Bóg nie może bez Ciebie żyć!

Czwartek: Łk 15,1-10

Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną

Zastanów się przez moment: ktoś zostawia 99 owiec (całą swoją fortunę!) żeby szukać jednej. Kobieta wywraca dom do góry nogami dla jednej monety. To nie ma ekonomicznego sensu. Racjonalnie? Totalnie nielogiczne.

A przecież właśnie tak działa Bóg.

Faryzeusze patrzą na Jezusa jedzącego z „nieodpowiednimi ludźmi” i widzą skandal. Ale Jezus pokazuje im coś szokującego – obraz Boga, który nie liczy strat, nie kalkuluje opłacalności. Boga, który po prostu nie potrafi się pogodzić z Twoją nieobecnością.

Może czujesz się teraz jak ta zagubiona owca? Może myślisz, że jesteś za daleko, że nie zasługujesz na odnalezienie? A może wręcz przeciwnie – czujesz się jak te 99 owiec, które „nie potrzebują nawrócenia”, trochę urażony, że Bóg tak bardzo się przejmuje innymi? Prawda jest taka: Bóg nie czeka aż wrócisz. On Cię szuka. Aktywnie. Desperacko. Z latarką w ręku przeszukuje każdy zakamarek. I kiedy Cię znajduje, nie robi Ci wykładu o odpowiedzialności. Bierze Cię na ramiona i organizuje imprezę.

To jest serce Ewangelii – nie „bądź lepszy”, ale „jesteś mi potrzebny”. Nie „zasłuż na Boga”, ale „Bóg nie może bez Ciebie żyć”. Dzisiaj, gdziekolwiek jesteś, w jakimkolwiek stanie – usłysz to: ktoś po Ciebie idzie. I już nie może się doczekać, żeby Cię znaleźć.

Wykorzystano zdjęcie Kelli McClintock na darmowej licencji Unsplash

Możesz również polubić…